Kuchnia Wrocławska

środa, 10 grudnia 2014

Wigilia i Sylwester po wrocławsku

Boże Narodzenie
Przygotowania do świąt zaczynały się już na kilka tygodni przed wraz z rozpoczęciem jarmarku bożonarodzeniowego. 

24 grudnia na każdym wrocławskim stole królował karp przyrządzany na wiele sposobów w zależności od domowych upodobań i często podawany z kapustą kiszoną. Mimo, że obecnie ryba ta nie jest kojarzona ze Śląskiem to nic bardziej mylnego! Otóż Karp przywędrował do Polski właśnie z naszego regionu, a sprowadzili go na Śląsk Cystersi w XIII wieku. Już 800 lat temu hodowano go w stawach Doliny Baryczy popularnie zwanych stawami milickimi. Obecnie karp milicki jest gatunkiem ryby wpisanym na listę produktów regionalnych woj.dolnośląskiego.

Z tradycyjnych potraw oprócz karpia na stole wigilijnym gościła także zupa grzybowa lub zupa z ikry karpia. Na deser wigilijny obowiązkowo podawano makówki. Ze słodkich wypieków zajadano się ciastem drożdżowym z bakaliami, pierniczkami i legnickimi bombami. Dzieci cierpliwie musiały oczekiwać na prezenty, które wyciągano spod choinki, dopiero gdy mama zadzwoniła dzwoneczkiem. W niektórych domach niegrzeczne bajtle straszono, że zamiast prezentów od świętego Mikołaja dostaną rózgę od ego Krampusa, który porywa dzieci do kosza. 
Pierwszy dzień świąt to czas pieczystego - gospodynie i gospodarze wyciągali z rozgrzanych pieców pieczoną gęś, pieczonego zająca lub śląskie niebo. Drugi dzień świąt to czas odpoczynku dla zmęczonego żołądka i dojadanie resztek z dni poprzednich.
Dzisiaj tradycyjne Legnickie Bomby można kupić we Wrocławiu w Piernikarni Wrocławskiej przy ul.Kurzy Targ. 

Sylwester
Sylwester wrocławski nieodzownie wiązał się ze spożywaniem nadmiernych ilości ponczu oraz pączków, czasem faworków. Co ciekawe w XIX wieku, a więc daleko jeszcze przed czasami "Sylwestra z Dwójką" Wrocławianie gromadzili się by hucznie witać nowy rok nie na Rynku, a pod Neptunem na placu Nowy Targ.


Przystąpmy do pichcenia!

Oprócz popularnego karpia smażonego podawanego z kapustą kiszoną na wrocławską tradycyjną wigilię warto karpia też ugotować:

Karp w bulionie luterańskim:
  • dzwonki karpia
  • 1 cebula
  • kawałek ciemnego piernika
  • 300 ml ciemnego piwa
  • 500 ml  bulionu
  • 2-3 łyżki soku z cytryny
  • 2 liście laurowe
  • sól i kilka ziaren pieprzu
Dzwonki karpia osolić i skropić sokiem z cytryny. Do garnka wlać bulion, piwo, wrzucić piernika, połówkę cebuli oraz pieprz i liście laurowe. Gotować 30 min a następnie wywar przecedzić i wrzucić do niego dzwonki karpia. Gotować do miękkości.


Zupa grzybowa:
  • 60 dkg grzybów leśnych
  • kostka rosołowa drobiowo-wołowa
  • 3-4 litry wody
  • 15 dkg warzyw: seler, marchew
  • 15 dkg śmietany
  • 3 łyżeczki mąki pszennej
  • pietruszka
  • makaron gruby
  • 8 kulek ziela angielskiego
  • 4 listki laurowe
  • magi, pieprz, sól
Grzyby namoczyć w wodzie na noc. Następnego dnia zagotować w tej samej wodzie wraz z wcześniej przygotowanym bulionem warzywnym z selera, marchwi, liści laurowych i ziela angielskiego. Dodać kostki rosołowe. Gotować do miękkości grzybów, doprawić magi, solą oraz pieprzem. Zabielić śmietaną. Podawać z grubym makaronem, albo kluskami gałuszkami.


Gęś pieczona:
  • gęś
  • kilka ząbków czosnku
  • jabłka słodko-winne
  • sól, pieprz
Gęś natrzeć solą i wyciśniętym czosnkiem od wewnątrz, oprószyć z wierzchu pieprzem i odstawić na 24h do lodówki. Następnego dnia nafaszerować obranymi jabłkami i zaszyć nicią. Wkładamy do rozgrzanego do temperatury 200 stopni piekarnika na 30 minut, a następnie zmniejszamy temperaturę do 180 stopni i pieczemy jeszcze do 1,5 godz. podlewając ją wytopionym tłuszczem od czasu do czasu.


Makówki:
  • 0,5 l mleka
  • 25 dag trzykrotnie zmielonego maku
  • 25 dag posiekanych migdałów
  • 25 dag orzechów włoskich
  • 25 dag rodzynek
  • kilkanaście plastrów chałki lub bułki pszennej
  • 4 łyżki cukru
  • 5 łyżek rumu
Mak, rodzynki, orzechy i migdały zagotować w takiej ilości mleka by utworzyła się gęsta masa makowa. Dodać rum i cukier. Dobrze wymieszać.Osobną szklankę mleka zagotować z cukrem i skropić nim chałkę, ale tak by nie była zbyt rozmoknięta. Chałkę wraz z masą makową nakładać do półmiska na przemian warstwami. Wierzchnią warstwę powinna stanowić masa makowa, którą należy udekorować migdałami, orzechami i rodzynkami.


Bożonarodzeniowe ciasto drożdżowe z bakaliami (stollen):
  • 500 g mąki
  • 250 ml mleka
  • 100 g masła
  • 100 g cukru
  • 100 gram migdałów
  • 100 g rodzynek
  • 1 jajo
  • 50 g skórki cytryny
  • 50 g skórki z pomarańczy
  • szczypta soli
Przygotować zaczyn drożdżowy na 3 łyżkach mleka. Do miski wsypać mąkę, drożdże, jajo, cukier, sól, mleko i rozpuszczone 2 łyżki masła. Zagnieść dobrze ciasto i dodać pokruszone migdały, rodzynki, drobno pokrojone skórki z pomarańczy i cytryny. Ponownie zagnieść, przykryć ściereczką i odstawić do wyrośnięcia.Następnie ponownie zagnieść i uformować dwa podłużne, lekko spłaszczone bochenki. Blachę wysmarować tłuszczem i lekko oprószyć mąką, położyć ciasto. Ponownie pozostawić do wyrośnięcia na 15 minut, a potem polać roztopionym masłem. Piec 60 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu polać ponownie roztopionym masłem i posypać cukrem pudrem wymieszanym z migdałami.


Wrocławskie pierniczki:
  • 500 g mąki
  • 25 g drożdży
  • 50 g cukru
  • 1 szklanka miodu
  • 1 jajko
  • 1 łyżka cynamonu
  • 3 drobno rozgniecione goździki
  • 3 łyżki wody różanej
  • 5 łyżek rumu
  • połowa startej skórki cytryny
Przygotować zaczyn z drożdży. Wszystkie składniki dokładnie wymieszać w misce wraz z drożdżami i odstawić w ciepłe miejsce do wyrośnięcia na około 45 minut. Następnie ciasto zagnieść na posypanej mąką stolnicy, rozwałkować na grubość palca i wykroić foremkami pierniczki.  Piec w piekarniku przez 15 minut w temperaturze 190 stopni. Po ostudzeniu przyozdobić lukrem.


Legnickie bomby:
  • 300 g mąki
  • 200 g miodu
  • 75 g masła
  • 150 g cukru
  • 3 jaja
  • 40 k kakao
  • 50 ml rumu
  • 75 g rodzynek
  • 5 g cynamonu
  • 5g mielonych goździków
  • 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
  • 1 łyżka startej skórki cytryny
  • cukier puder
  • szczypta pieprzu
  • szczypta anyżu
W garnku rozpuścić razem masło i miód, wystudzić. Cukier i jaja rozmieszać mikserem na pianę, dodać masę miodową. Wrzucić rozgniecione goździki, cynamon, anyż, kakao, mąkę, proszek do pieczenia, skórkę cytryny, rum, rodzynki i dobrze wszystko wymieszać. Następnie ciasto odstawić na jeden dzień do lodówki. Na drugi dzień zagnieść i uformować w walce długości 5 cm o grubości kciuka. Piec na papierze do pieczenia przez 30 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu posypać cukrem pudrem lub oblać czekoladą.


Ciasto bożonarodzeniowe


Sylwestrowy poncz:
  • 0,5 l rumu
  • 0,25 l koniaku
  • 1 litr wody
  • 200 g cukru
  • 2 cytryny
  • szczypta gałki muszkatołowej
Do litra wrzącej wody wrzucić szklankę cukru i startą z dwóch cytryn skórkę. Wymieszać, wycisnąć sok z dwóch cytryn i ponownie wymieszać. Gdy cukier się rozpuści wlać stale mieszając rum i koniak. Wrzucić szczyptę gałki muszkatołowej. Wystudzony podawać w wysokich szklankach.

czwartek, 27 listopada 2014

Tradycyjny Jarmark Bożonarodzeniowy we Wrocławiu

W stolicy Śląska trwa coroczny Jarmark Bożonarodzeniowy. W tym czasie wrocławski Rynek przeistacza się w bajkową krainę, która jest wymarzonym miejscem dla wszystkich łasuchów i żądnych zabawy w każdym wieku. 

Odbywający się w dniach 21 listopad - 22 grudzień Wrocławski Jarmark Bożonarodzeniowy jest drugim po Świętojańskim najstarszym jarmarkiem Wrocławia. Pierwsze wzmianki o nim pochodzą z XVI wieku. Pierwotnie odbywał się na Rynku potem przeniesiono go na Nowy Targ. Po II wojnie światowej jarmark został wznowiony w 2008 roku powracając na główny plac stolicy Śląska.

Zapraszamy do kultywowania starej wrocławskiej tradycji!



niedziela, 9 listopada 2014

Korfanty powrócił do Wrocławia

11 listopada na rogu ul.Powstańców Śląskich i ul.Orlej odbyło się uroczyste odsłonięcie pomnika Wojciecha Korfantego.

Korfanty studiował na jedynym wówczas śląskim Uniwersytecie we Wrocławiu w latach 1896 - 1901 na Wydziale Filozofii. Mieszkał przy obecnej ul.Kazimierza Jagiellończyka 19, a potem przy ul.Jana Kilińskiego 5c.

Orędownik jedności Śląska (Dolnego i Górnego), działacz społeczny, publicysta, polityk, poseł w Reichstagu, a potem w Sejmie, wicepremier w rządzie Wincentego Witosa i w końcu przywódca zwycięskiego III Powstania Śląskiego. W odrodzonej II RP Wojciech Korfanty za swoją działalność polityczną poniósł najwyższą cenę - umiera tragicznie jako więzień polityczny.

Pomnik Wojciecha Korfantego we Wrocławiu został wzniesiony dzięki Fundacji Odbudowy Demokracji im. Ignacego Paderewskiego.


Na cokole znajduje się inskrypcja:

Wojciech Korfanty

(20 kwietnia 1873 - 17 sierpnia 1939)

Obrońca polskości Śląska

Polski poseł w parlamencie Niemiec (1903 - 1918)

Przywódca Powstań Śląskich

Poseł i Senator RP

Współtwórca i Prezes Stronnictwa Pracy (1937 - 1939)

Student Uniwersytetu Wrocławskiego  (1896 - 1901)


Pomnik Wojciecha Korfantego we Wrocławiu
zdjęcie: Śląski Wrocław

środa, 15 października 2014

Święto Województwa Dolnośląskiego

16 października, czyli dzień, w którym obchodzone jest liturgiczne wspomnienie Św. Jadwigi Śląskiej, przypada jednocześnie Święto Województwa Dolnośląskiego. Święta Jadwiga czczona jest jako patronka Śląska, Polski i Europy, a także jako orędowniczka pojednania między narodami. Będąc żoną Henryka I Brodatego ufundowała klasztor sióstr cysterek w Trzebnicy i wspierała szkołę katedralną we Wrocławiu. Kanonizowana została już w roku 1267.

sobota, 11 października 2014

Hejnał Wrocławski

Współczesny Hejnał Wrocławski został utworzony na podstawie czterech taktów śląskiej pieśni ludowej "We Wrocławiu na Rynecku". Tradycja grania hejnału z ratuszowej wieży sięga 1601 roku, a obecnie trębacz odtwarza go w każde niedzielne południe.


źródło: Restituta Silesia

Wyryte przez dawnych trębaczy inskrypcje na balustradach wieży ratuszowej:


"We Wrocławiu na Rynecku" - pieśń w dialekcie śląskim spisał fonetycznie w okolicy Międzyborza pow. Syców niejaki Bock i opublikował w roku 1864:

We Wrocławiu na rynecku stojóm wojocy,
są tam łóni postrojyni wszyscy jednacy.
Są tam łóni rozmajici rycerze i junocy,
szykujóm sie na wojynka we dnie i w nocy.
Hej cisawy mój kónicek bandzie bandzie r-zoł,
a tobie moja dziewcyno bandzie, bandzie zol.
Nie jedź, nie jedź Jasinku, da nie jedź na wojynka,
bo na wojnie życie znojne i niyspokojne.
Cekoj na mnie, moja Kasiu, cekoj przy moście,
pośla ci jo krasne piórko rybką na poccie;
Łoj niejedna rybecka już pod mostym przesła,
nie widziałam, zeby któro piórecko niesła.



poniedziałek, 29 września 2014

Czarci głaz z Kleciny

Pod koniec XV wieku we Wrocławiu ukończono budowę najwyższej na Śląsku wieży kościoła św.Elżbiety liczącej 130 m wysokości. Widoczna z wielu mil śląskich budowla tak kłuła w oczy diabła mieszkającego na Ślęży, że ten rozwścieczony chwycił głaz i cisnął nim w kierunku miasta. Jednak ów czart był chyba tego dnia zbyt słaby, albo jak mówią wierni sam Bóg powstrzymał kamień, który nie dotarł do celu spadając pod Wrocławiem we wsi Klecina. Skała ze śladem czarciej łapy leżała tak aż do połowy XVIII wieku, kiedy została zniszczona podczas wojen śląskich. Dziś w jubileusz 700-lecia Kleciny, głaz powrócił w centralne miejsce dzielnicy.


sobota, 20 września 2014

Powstała Śląska Pracownia Regionalistyczna

Na Uniwersytecie Wrocławskim powołano Śląską Pracownię Regionalistyczną:

- Celem działania Śląskiej Pracowni Regionalistycznej jest popularyzacja wiedzy o kulturze i tradycjach regionów całej dzisiejszej i dawnej Polski oraz terenów pogranicznych, a zwłaszcza Śląska, potrzebna w momencie nasilania się regionalnych ruchów społecznych i działań kulturalnych oraz związanych z nimi dyskusji naukowych, literackich i publicystycznych. -
http://slask-pracownia.blogspot.com/

środa, 27 sierpnia 2014

Śląskie Niebo w gębie

Jedną z najbardziej charakterystycznych potraw kojarzonych z Wrocławiem było "śląskie niebo". Jest to danie składające się z wędzonej wieprzowiny, klusek oraz owoców. Potrawa ta jadana głównie w całym historycznym Dolnym Śląsku, w tym także Sudetach, wywodzi się najprawdopodobniej z Ziemi Kłodzkiej, a konkretnie z Bystrzycy Kłodzkiej. W 2008 r. "śląskie niebo" zostało wpisane na listę potraw tradycyjnych woj.dolnośląskiego.
W dawnych czasach, kiedy ludzie nie mogli pozwolić sobie na częste spożywanie mięsa, najczęściej serwowano je na niedzielne obiady lub świąteczne okazje. Tak samo w domach polskich, czeskich jak i niemieckich Ślązaków, którzy nazywali Śląskie Niebo - Schlesisches Himmelreich. Książki kucharskie ze względu na sposób przygotowania wyróżniają dwa rodzaje dania - najczęściej spotykane śląskie niebo gotowane, albo rzadziej pieczone. Istotą śląskiego nieba jest połączenie smaków wędzonego mięsa, słodyczy owoców oraz smaku klusek.

Jak to z tradycyjnymi potrawami bywa co dom to "niebo" było nieco inne, robione na własny - znany tylko gospodyni kunszt. I tak dla przykładu sztukę mięsa stanowić może szynka, schab jak i wędzony boczek. Historycznie podawane z kluskami na parze (buchty), albo kluskami ziemniaczanymi przypominającymi knedle. Komponuje się także dobrze z kluskami śląskimi czy wrocławskimi. Owoce muszą występować w następujących wariantach - spośród świeżych gruszek, jabłek i śliwek można zastosować ich suszone odpowiedniki i suszone morele. Różnorodność godna Śląska :)

Gotujemy!

Śląskie niebo gotowane

składniki:
  • 500 g wieprzowiny (szynka, schab lub kassler, wędzony boczek)
  • 250 g owoców - gruszki, jabłka, śliwki (opcjonalnie suszone morele, jabłka i śliwki)
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • szczypta cynamonu
  • skórka cytryny
  • sól
Obrane owoce dusić w niewielkiej ilości wody z cynamonem i odrobiną startej skórki cytryny, aż zmiękną. 1 łyżkę mąki ziemniaczanej rozmieszać w kilku łyżkach wody i połączyć z owocami. Schab lub chudy, wędzony boczek ugotować w osolonej wodzie do miękkości.(Mięso przed gotowaniem warto wcześniej zapeklować). Następnie pokroić w plastry, przełożyć do owoców i gotować chwilę razem. W osobnym naczyniu z masła i mąki zrobić zasmażkę rozprowadzoną wywarem z gotowania do sosu. Mięso wraz z owocami odcedzić i polać na talerzu sosem. Podawać z buchtami, albo kluskami ziemniaczanymi do śląskiego nieba. Potrawa komponuje się też dobrze ze zwyczajnymi kluskami ślaskimi lub wrocławskimi.

Świeże owoce można zastąpić suszonymi morelami i śliwkami pamiętając o tym, że przed gotowaniem trzeba je wymoczyć w 0,5 l wody przez noc.


Śląskie Niebo z suszonymi śliwkami i morelami
 foto: Śląski Wrocław

 

Śląskie niebo pieczone

składniki:
  • 500 g wieprzowiny (szynka, schab lub kassler, wędzony boczek)
  • 250 g owoców - gruszki, jabłka, śliwki (opcjonalnie suszone morele, jabłka i śliwki)
  • 1 łyżka mąki ziemniaczanej
  • szczypta cynamonu
  • masło
  • pieprz
  • sól
  • marynata (ocet winny, liść laurowy, cebula)
Wieprzowinę marynować w zalewie z octu winnego, liści laurowych i dużej pokrajanej cebuli przez 1-3 dni w lodówce (łyżka octu winnego na 1 szklankę przegotowanej wody). Mięso natrzeć solą, przełożyć do garnka, polać roztopionym masłem, posypać pieprzem i wstawić do rozgrzanego piekarnika na 70 minut przy temperaturze 180 stopni. Obrane owoce drobno pokroić. 1 łyżkę mąki ziemniaczanej rozmieszać w kilku łyżkach wody, połączyć z owocami i dusić pod przykryciem do miękkości, dodać szczyptę cukru i cynamonu do smaku, a następnie wymieszać. Pieczeń pokroić w plastry a z wytopionego soku, masła i mąki zrobić jasny sos, mus owocowy położyć na talerzu obok mięsa. Podawać z buchtami, albo kluskami ziemniaczanymi do śląskiego nieba. Potrawa komponuje się też dobrze ze zwyczajnymi kluskami ślaskimi lub wrocławskimi.


Smacznego !


niedziela, 24 sierpnia 2014

Kluskowe miasto Wrocław

Jak na stolicę Śląska przystało Wrocław jest miastem klusek. Mówią o tym nawet nasze zabytki.

 

Brama Kluskowa

Dawno temu w podwrocławskiej wsi Dąbie mieszkał chłop Konrad z żoną Agnieszką. Kobieta słynęła z talentu do przyrządzania najlepszych w okolicy klusek śląskich. Gdy zmarła na dżumę, Konradowi doskwierał głód. Pewnego razu mężczyzna wracając z wrocławskiego targu, zmęczony i głodny przysnął w pobliżu Kościoła św. Idziego. We śnie ukazała mu się żona i zapowiedziała, że podaruje mu magiczny kociołek, który co noc zapełniać się będzie świeżymi kluskami. Konrad musiał spełnić tylko jeden warunek – nigdy nie zjadać wszystkiego, zostawiając przynajmniej jedną kluskę na dnie naczynia. Po obudzeniu chłop ujrzał przed sobą pełen garnek pachnących klusek śląskich ze skwarkami. Nie mógł nad sobą zapanować i postanowił zjeść je wszystkie. Ostatnia kluska jednak nie chciała dać się złapać: goniona przez Konrada w końcu legła na szczycie arkad przemieniając się w kamień. Kociołek już nigdy się nie napełnił, a Agnieszka nigdy więcej nie ukazała się we śnie Konradowi. Skamieniałą kluskę na szczycie bramy możemy zobaczyć do dziś.




zdjęcie: https://opowiemcilegende.blogspot.com/2016/11/kluskowa-brama.html

Zegar Kluskowy

XV wieczny zegar na wieży kościoła św.Barbary (obecnie Katedra Kościoła Prawosławnego) przy ulicy Mikołaja od początku obarczony był wadą, która powodowała że chronometr spóźniał się w stosunku do innych zegarów w centrum Wrocławia o 10 do 15 minut. Wrocławskie gospodynie szybko wykorzystały cechę późniącego się zegara wrzucając kluski bułczane, gdy biły dzwony w Rynku i wyciągając je idealnie ugotowane w momencie bicia Zegara Kluskowego.
Problem z zegarem oficjalnie odnotowała rada miejska dopiero w roku 1879, gdzie tłumaczono, że mechanizm celowo jest przestawiony bo Wrocławianie nie mogli znieść tak dużej liczby bijących zegarów licznych wież Starego Miasta. Dzisiaj Zegar Kluskowy już się nie spóźnia, ale za to lśni piękną odnowioną tarczą.


Gotujemy kluski !

We Wrocławiu i na całym Śląsku od wieków jadano wiele rodzajów klusek:

Kluski śląskie białe:
składniki:
  • 500 g ziemniaków ugotowanych
  • 125 g mąki ziemniaczanej
  • trochę mąki pszennej
Ugotowane i ostudzone ziemniaki przecisnąć przez praskę lub dokładnie ugnieść tłuczkiem. Wyrównać powierzchnię. Z uformowanej masy ziemniaczanej wyjąć 1/4 ziemniaków i w to miejsce wsypać tyle mąki ziemniaczanej, ile było ziemniaków. Następnie z powrotem włożyć wyjętą wcześniej część ziemniaków i zagnieść ciasto. Z wyrobionego ciasta lepić kulki i delikatnie oprószyć je mąką pszenną.W każdej z nich kciukiem zrobić wgłębienie. W garnku zagotować wodę z solą. Do gotującej się wody wrzucić kluski. Gotować około 2 - 3 minuty od momentu wypłynięcia klusek na powierzchnię wody.


Kluski śląskie czarne:
składniki:
  • 250 g ziemniaków ugotowanych
  • 250 g ziemniaków surowych
  • mąka ziemniaczana
Surowe ziemniaki utrzeć na tarce, odcisnąć z wody przez czystą szmatkę (albo gęste sitko). Płyn odstawić, a gdy na dnie powstanie osad, zlać ostrożnie wodę, osad zaś dodać do masy. Ziemniaki ugotowane przecisnąć przez praskę lub dokładnie ugnieść tłuczkiem. Połączyć ziemniaki gotowane z tartymi, wymieszać i wyrównać powierzchnię. Z uformowanej masy ziemniaczanej wyjąć 1/4 ziemniaków i w to miejsce wsypać tyle mąki ziemniaczanej, ile było ziemniaków. Następnie z powrotem włożyć wyjętą wcześniej część ziemniaków i zagnieść ciasto. Z wyrobionego ciasta lepić kulki. Gotować w osolonej wodzie, około 3-5 minut od momentu gdy wypłyną na wierzch.


Kluski wrocławskie:
składniki:
  • 750 g ziemniaków ugotowanych
  • 100 g mąki pszennej
  •  2 jaja
  •  2 kromki białego pieczywa
Ugotowane i ostudzone ziemniaki przecisnąć przez praskę lub dokładnie ugnieść tłuczkiem. Masę dokładnie zmieszać z mąką i jajami. Pieczywo pokroić małą kostkę i zrumienić na patelni na maśle. Z masy ziemniaczanej formować średniej wielkości okrągłe kluski nadziewając każdą 2-3 kostkami pieczywa. Następnie obtoczyć dokładnie w mące pszennej i gotować w osolonej wodzie około 3 minut od momentu wypłynięcia.


Kluski do Śląskiego Nieba:
składniki:
  • 750 g ziemniaków ugotowanych
  • 50 g bułki tartej
  • 20 g mąki pszennej
  • 2 jajka
  • 1 kromka jasnego chleba
  • 1 łyżka masła
  • szczypta gałki muszkatołowej
  • sól
Ugotowane i ostudzone ziemniaki przecisnąć przez praskę lub dokładnie ugnieść tłuczkiem. Dodać bułkę tartą, mąkę pszenną, jaja, sól i gałkę muszkatołową. Dokładnie wymieszać na jednolitą masę. Kromkę białego pieczywa pokrojoną małe kosteczki zrumienić na patelni na maśle. Uformować 8 klusek, każdą nadziać kilkoma kawałkami przyrumienionego pieczywa. Gotować do 20 minut w osolonej wodzie.


Buchty:
Buchty, czyli kluski drożdżowe gotowane na parze najłatwiej kupić w niemal każdym sklepie spożywczym. Mogą być doskonałym zamiennikiem dla klusek ziemniaczanych podawanych ze Śląskim Niebem.

składniki:
  • ok. 0.5 kg mąki pszennej
  • szklanka mleka
  • 2 jajka
  • 3 łyżki masła stopionego
  • 3 dag drożdży
  • sól i cukier
Z mleka, drożdży, niewielkiej ilości mąki i odrobiny cukru sporządzić rozczyn, który powinien mieć konsystencję gęstej śmietany. Ustawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Do miski wsypać mąkę, wbić jaja i wlać rozczyn. Ciasto na kluski wyrabiać ręką tak długo, aż będzie odrywać się od brzegów miski. Wówczas dodać stopione i ostudzone masło, szczyptę soli i dalej wyrabiać. Następnie miskę nakryć ściereczką i ustawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia. Gdy ciasto podwoi swoją objętość, formować okrągłe kluski wielkości pączków i układać na stolnicy posypanej mąką. Gdy kluski zaczną rosnąć, gotujemy je na parze. Szeroki garnek z wrzącą wodą nakrywamy płócienną ściereczką i obwiązujemy sznurkiem wokół brzegu. Na ściereczce układamy kluski partiami i nakrywamy miską dopasowaną do obwodu garnka. Gotujemy ok. 10 min, aż będą puszyste. 

Kluski (knedle) bułczane:
Nadają się także jako dodatek do śląskiego nieba.

składniki:
  • 8 czerstwych bułeczek pszennych
  • 1 cebula
  • 375 ml mleka
  • 4 dag masła
  • 2 jaja
  • natka pietruszki
  • majeranek
  • sól
Pokrojone w cienkie plasterki bułki zamoczyć w mleku i posolić. Cebulę pokroić w drobną kostkę i zeszklić na maśle razem z drobiną majeranku oraz drobno posiekaną natką pietruszki. Następnie wszystkie składniki połączyć, dodać jaja i dobrze wymieszać. Uformować kluski i gotować je około 20 min w osolonej wodzie.



No to...
 Białe (po lewej z dziurką) i czarne kluski (po prawej) w sosie kurkowym
foto. Śląski Wrocław


Smacznego !

sobota, 23 sierpnia 2014

Śląskie gmachy Wrocławia

Sejm Śląski we Wrocławiu 

17 lipca 1402 roku we Wrocławiu odbyło się pierwsze zgromadzenie stanowe księstw śląskich. Tym samym zawiązała się instytucja samorządowa zwana potem Sejmem Śląskim. Do 1846 roku instytucja nie posiadała własnej siedziby. W tymże roku oddano do użytku we Wrocławiu pierwszą stałą siedzibę.

Pierwszy gmach Sejmu Śląskiego (nie istnieje) przy obecnej ulicy Krupniczej (stał w miejscu Narodowego Forum Muzyki). Po 1899 r. przemianowany na Śląskie Muzeum Rzemiosła Artystycznego i Starożytności:


źródło: polska-org.pl


Drugi gmach Sejmu Śląskiego przy ulicy Piłsudskiego (pełnił funkcje samorządowe od 1895 do 1945). Ciekawostką jest, że  we wrześniu 1896 roku w budynku przez kilka dni mieszkał goszczący na Śląsku car Rosji :


Gmach Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu przy Placu Powstańców Warszawy, gdzie odbywają się obecne sesje sejmu dolnośląskiego:


Muzeum Śląskie we Wrocławiu

Dawny gmach Zarządu Prowincji Śląskiej od 1948 r. pełniący funkcje muzealne. Od 1950 r. do 1970 r. dumnie nosił nazwę "Muzeum Śląskie we Wrocławiu", jednak potem został podniesiony rangą do Muzeum Narodowego.

Śląskie Muzeum Sztuk Pięknych

Gmach przy placu Muzealnym oddany do żytku w roku 1880 został, mimo stosunkowo niewielkich uszkodzeń podczas obrony Twierdzy Wrocław, wyburzony przez władze komunistyczne w roku 1964 r. Dziś po tym muzeum pozostała tylko nazwa placu...


źródło: https://miejscawewroclawiu.pl/slaskie-muzeum-sztuk-pieknych-we-wroclawiu-nieistniejace-miejsca-we-wroclawiu/


Nadprezydium Prowincji Śląskiej

Budynek wybudowany w roku 1914 przy Placu Nowy Targ, a dzisiaj użytkowany przez Urząd Miejski Wrocławia


Nie zapominajmy, że wszystkie dzisiejsze muzea Wrocławia z definicji są śląskie, mimo że nie posiadają takowego przedrostka w nazwach, a współczesnym Sejmem Śląskim we Wrocławiu jest Sejmik Dolnośląski.

sobota, 14 czerwca 2014

Na Śląsku, czyli gdzie?

Fundamentalnym problemem śląskiej identyfikacji jest błędne umiejscowienie granic Śląska w świadomości współczesnych mieszkańców Polski. Jak wynika z badań i obserwacji dnia codziennego dla przeciętnego Polaka Śląsk to Katowice i okolice ewentualnie obszar ograniczony dzisiejszym województwem Śląskim. Jakże błędny i niesprawiedliwy jest ten powszechny brak elementarnej wiedzy i powtarzanie kłamstw na temat naszego regionu. Wydaje się, że największą rolę w petryfikacji tego niezwykle szkodliwego stereotypu odgrywają media i to zarówno ogólnopolskie jak i lokalne, tutejsze. 

Błędna świadomość geograficzno-historycznych granic Śląska jest pierwszym i elementarnym czynnikiem uniemożliwiającym budowę tożsamości regionalnej w szczególności na terenie dzisiejszych województw dolnośląskiego i opolskiego gdzie grom rdzennej ludności po 1945 r. został zastąpiony przybyszami głównie z centralnej Polski oraz kresów wschodnich. Nowe pokolenia rodzące się tu już od 70 lat w większości były i są pozbawione łączności z autochtonicznymi Ślązakami czy nawet podstawową wiedzą na temat historii, geografii czy kultury własnego regionu. W szkołach próżno szukać historii regionalnej. 

Nikt nie pamięta, albo nie chce pamiętać, że samo słowo "Śląsk" narodziło się w okolicach Góry Ślęży nieopodal Wrocławia wśród plemion ślężańskich, a historyczną stolicą Śląska jest Wrocław. Jeszcze mniej ludzi wie, że aż do XVI wieku Śląskiem (dux Silesiae) nazywano tylko tereny ziemi wrocławskiej, oleśnickiej, legnickiej, zielonogórskiej, świdnickiej, jaworskiej, ziębickiej  i jeleniogórskiej. Opole i teren na którym znajdują się obecnie Katowice zwane były Opolszczyzną (dux Opolae). Dzisiejsze województwo śląskie najbardziej identyfikowane ze słowem "Śląsk" składa się w połowie z ziem małopolskich i w połowie z ziem górnośląskich, czyli historycznej Opolszczyzny. 

Śląsk na tle współczesnego podziału wojewódzkiego (Śląsk leży w granicach woj. lubuskiego, dolnośląskiego, opolskiego, śląskiego oraz kraju morawsko-śląskiego i ołomunieckiego):


Krainy Geograficzne Polski:


Terytoria monarchii książąt piastów śląskich:


Księstwo Śląskie ze stolicą we Wrocławiu i Księstwo Opolskie ze stolicą w Opolu:


Tak powinny wyglądać nazwy obecnych województw (Dwa warianty. 1. nawiązującym do wielkiej Prowincji Śląskiej oraz 2. odpowiadający dzisiejszym realiom polityczno-społecznym):

1.


2.




niedziela, 25 maja 2014

Witejcie !

Blog ten dedykowany jest wszystkim mieszkańcom Wrocławia oraz województwa dolnośląskiego, którzy nie mają przedwojennych korzeni, ale chcą je zapuścić w tej śląskiej ziemi.

Czas skończyć mantrę o przesiedleńcach, życiu na "obcej, niemieckiej" ziemi. Czas skończyć kojarzenie Śląska tylko z Górnośląskim Okręgiem Przemysłowym!

Wrocław to historyczna stolica całego Śląska i to stąd wywodzi się słowo i nazwa naszego regionu "Śląsk" (łac. Silesia).

Nie godzimy się na to, aby ponad 1000 letnia historia, kultura i obyczaje przepadły tak po prostu.

Zachęcam wszystkich mieszkańców Dolnego Śląska i Wrocławia, abyście nie byli obojętni wobec swojego regionu, swojej małej Ojczyzny, abyście zechcieli poświęcić choć chwilę na dowiedzenie się przynajmniej podstawowych faktów o regionie, który jest Waszym domem!

Hejnał Wrocławski - "We Wrocuowiu na Rynecku"